Jest to czas, kiedy śnieg nie daje za wygraną. Od początku 2 grudnia, od wczesnych godzin porannych, w Lublinie przeprowadzana jest operacja utrzymania miasta podczas zimy. W szczycie aktywności, całe zaplecze specjalistycznych maszyn było w pełnej gotowości – mówimy tutaj o blisko 100 pojazdach oraz dodatkowych brygadach manualnej pracy. Informacje napływające ze strony administracji miejskiej potwierdzają, że główne arterie komunikacyjne w mieście są dostępne do ruchu drogowego, chociaż w niektórych miejscach może występować błotnista substancja pochodząca od topniejącego śniegu.
W Lublinie od soboty, 2 grudnia, śnieg nieustannie pada. Podczas szczytu sezonu zimowego na terenach miejskich pracowało całe zaplecze specjalistycznych maszyn, czyli mamy na myśli około 100 pojazdów oraz dodatkowe brygady manualnej pracy. Główne drogi są otwarte dla ruchu drogowego, chociaż można spotkać na nich błotnistą substancję pochodzącą od stopionego śniegu.
– Sytuacja jest pod kontrolą, ruch odbywa się płynnie, chociaż z nieco wolniejszym tempem. Apelujemy do kierowców, aby dostosowali styl jazdy do panujących warunków na drogach – ostrzega Justyna Góźdź z biura prasowego Urzędu Miasta.
– Warunki w mieście są skomplikowane. Samochody muszą poruszać się wolniej, a chodniki są pokryte śniegiem. Aby przekroczyć przejście dla pieszych, trzeba pokonać górę stłoczonego, brudnego śniegu – informuje nas Wojtek, jeden z naszych czytelników.