Pewien mieszkaniec gminy Nałęczów doświadczył na własnej skórze konsekwencji jazdy na rowerze w stanie nietrzeźwości. Przekroczenie dozwolonej normy alkoholu w organizmie kosztowało go 2,5 tysiąca złotych mandatu. Kiedy został zatrzymany przez policję, badanie alkomatem wykazało, że miał 1,2 promila alkoholu we krwi.
Całe zdarzenie miało miejsce tydzień temu. Policjanci z lokalnego posterunku w Nałęczowie zauważyli rowerzystę, który jechał nieregularną trasą, nie utrzymując prawidłowego toru jazdy. Miejsce interwencji to Czesławice, które leżą w granicach gminy Nałęczów. Zaraz po zauważeniu nietypowego zachowania kierowcy, funkcjonariusze przystąpili do działania.
55-letni rowerzysta został poddany testowi trzeźwości za pomocą alkomatu. Wynik okazał się być ponad normą, bo wynosił 1,2 promila. Niestety dla niego, taka przejażdżka okazała się być bardzo kosztowna. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, policja nałożyła na niego grzywnę w wysokości 2,5 tys. złotych. W ten sposób, dosyć boleśnie przekonał się on o konsekwencjach jazdy pod wpływem alkoholu.